Cześć,
Tu Asia Szczurowska.
Czym dla Was jest art journal?
U mnie ma wiele zastosowań: przelanie na papier myśli/uczyć/wspomnień, wyrażenie tego co czuję słuchając muzyki/czytając dobrą książkę/oglądając sztukę a nawet jako tester dla nowych produktów.
Art journal to wszystko to co wypisałam wyżej ale i więcej, czasem może być formą terapii. I właśnie o tym zastosowaniu będzie dzisiejszy post.
Pewnie zauważyliście, że dzisiaj publikuję nie jeden a dwa wpisy. Mocno się różnią. Jeden jest pochmurny i ciężki a drugi lekki i radosny. Powstały jednego dnia, jeden po drugim, bez przerwy.
Jako pierwszy powstał ten ciemny. Miałam wtedy za sobą ciężką, nieprzespaną (chyba drugą z rzędu) noc. Ja potrzebuję dużo snu (7-8 godzin dziennie), więc dwie noce, gdzie spałam sporo mniej (i to z przerwami) to duże obciążenie - chyba nawet większe psychiczne niż fizyczne.
I w takim nastroju sięgnęłam po art journal, ulubione kolory farb, ulubione stemple i zaczęłam działać.
Dokładnych kroków Wam nie opiszę, gdyż to była twórcza ekspresja, szłam za głosem serca.
Postacie i napis są mało widoczne, mniej niż krzyżyki. Dopiero teraz, planując ten post widzę jak mrocznie wyszło (pomimo różu i fioletu) ;)
Jak tylko skończyłam to odetchnęłam z ulgą. To zmęczenie, które mnie zasmuciło jakoś odeszło i niejako samoistnie powstał drugi wpis.

Głównym motywem jest tutaj postać kobiety, bardziej widoczna ze względu na to, że są trzy (dlaczego te trzy, nie wiem, może wtedy czułam że powinnam się potroić ?:D).
Stemple w tle mniej przytłaczają, dzięki czemu postać jak i napis są bardziej istotne.

Dla mnie praca jest sztuką wtedy, gdy wzbudza emocje/uczucia wywołuje przemyślenia. Te wpisy uświadomiły mi, że może kiedyś to osiągnę i stworzę coś co (przynajmniej wg mnie) będzie nosiło znamiona sztuki :)
Zrobiło się poważnie (ciekawe czy ktoś to w całości przeczytał), ale art journal to przede wszystkim zabawa:)
Użyłam:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz