Cześć, tu Asia Szczurowska.
Jak chcę sobie poradzić z plątaniną myśli, to sięgam po art journal. Wybieram kolory i wzory, które do mnie przemawiają. Bez większego zastanowienia.
W ten sposób powstał ten wpis.
Warstwy nakładałam jedną na drugą. Trudno jest mi powiedzieć co było pierwsze, stempel czy maska ;)
Widzisz maskę w kratkę - ta fioletową?
Nie była ona użyta w sposób standardowy. Na innej kartce nałożyłam maskę i psiknęłam mgiełką. Maska była brudna, więc odbiłam ja w art journalu. Znasz tą technikę?
Na koniec dodałam odbitkę motyla. Odbitkę pocięłam na dwie części, podkolorowałam farbami akwarelowymi i przykleiłam na dwóch stronach.
Na koniec dodałam napis przy pomocy stempla.
Szkoda, ze nie zawsze mam pod ręką art journal i nie w każdym momencie mogę w nim się artystycznie uzewnętrznić. Dobrze że chociaż wieczorami można ;)
Użyłam:
Coś pięknego. Dla mnie ta technika jeszcze nie jest znana. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuń